Post Białoruś blokuje dostęp do zagranicznych platform kryptowalutowych, ale jakie stanowisko zajmuje Rosja? pojawił się najpierw na Coinpedia Fintech News
Białoruś skierowała swój rynek kryptowalut do wewnątrz.
Dekret podpisany przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę zakazuje osobom fizycznym kupowania lub sprzedawania aktywów cyfrowych za pośrednictwem zagranicznych giełd lub brokerów, zmuszając całą działalność do korzystania z platform regulowanych przez Białoruś. To jeden z najsurowszych ruchów w regionie i natychmiast rodzi pytanie, czy Rosja może pójść podobną drogą.
Zakaz dotyczy mieszkańców Parku Wysokich Technologii (HTP), głównego ośrodka dla firm IT i kryptowalutowych w kraju. Tylko firmy zarejestrowane w HTP mogą prowadzić giełdy, a nowe przepisy skutecznie zamykają handel peer-to-peer na terenie Białorusi.
Rząd twierdzi, że celem jest ochrona użytkowników i ograniczenie nielegalnego odpływu funduszy. Większość działalności już wcześniej odbywała się przez system HTP, ale ten dekret czyni kierunek kraju jednoznacznym: Białoruś chce ściśle kontrolowanego, w pełni monitorowanego rynku kryptowalut.
10 grudnia kraj dodał Bitget, Bybit i OKX do swojej krajowej listy blokad, odcinając dostęp do niektórych z największych platform handlowych na świecie. Według państwowego organu nadzoru telekomunikacyjnego BelGIE, blokady zostały wprowadzone w następstwie decyzji Ministerstwa Informacji.
Użytkownicy, którzy próbują otworzyć Bybit, widzą teraz standardowe powiadomienie: "Dostęp do tego zasobu jest ograniczony na podstawie decyzji upoważnionego organu Republiki Białorusi."
W tej chwili Moskwa podąża zupełnie inną drogą.
Po tym, jak szeroko zakrojone zachodnie sankcje odcięły tradycyjne kanały bankowe, kryptowaluty stały się "niezbędne" do utrzymania handlu przy życiu, według analityków.
Prezydent Władimir Putin pojawił się nawet na wydarzeniach związanych z siecią płatności A7, która obecnie znajduje się w centrum rosyjskiego systemu rozliczeń kryptowalutowych.
Stablecoin A7A5, token oparty na rublu, przetworzył ponad 51 miliardów dolarów w wolumenie do lipca. Firmy wykorzystują go do konwersji rubli na USDT, umożliwiając płatności międzynarodowe.
Dlatego odcięcie Rosjan od zagranicznych aktywów cyfrowych nie jest realistyczne.
Białoruś zaciska swoją kontrolę i zamyka zewnętrzne drzwi. Rosja, naciskana przez sankcje i zmieniające się szlaki handlowe, wydaje się bardziej skupiona na budowaniu kontrolowanych kanałów niż na ich odcinaniu.
Na razie podejście regionu do kryptowalut się rozdziela: Białoruś wybiera ograniczenia, podczas gdy Rosja wybiera adaptację.


