NOWY JORK, NOWY JORK – 29 SIERPNIA: Taylor Fritz ze Stanów Zjednoczonych świętuje po pokonaniu Jerome'a Kyma ze Szwajcarii podczas meczu trzeciej rundy singla mężczyzn w szóstym dniu US Open 2025 w Narodowym Centrum Tenisowym USTA Billie Jean King 29 sierpnia 2025 roku w dzielnicy Flushing w Queens w Nowym Jorku. (Zdjęcie: Elsa/Getty Images)
Getty Images
Taylor Fritz stał się najbardziej niezawodnym i odnoszącym sukcesy amerykańskim tenisistą w turniejach wielkoszlemowych.
Podczas gdy inni czołowi Amerykanie Ben Shelton, Frances Tiafoe i Tommy Paul odpadli wcześnie z US Open, rozstawiony z numerem 4 Fritz awansował do siódmego w karierze ćwierćfinału wielkiego szlema i trzeciego z rzędu na kortach Flushing Meadows, pokonując w niedzielę Tomáša Macháča 6-4, 6-3, 6-3. Dołączył tym samym do Tiafoe (2022-24) jako jedyni amerykańscy tenisiści w ciągu ostatnich 15 lat, którzy dotarli do trzech kolejnych ćwierćfinałów US Open.
"To był trudny tydzień dla chłopaków; chyba nie spodziewałem się wszystkiego, co się wydarzyło. Czułem się naprawdę, naprawdę dobrze, jeśli chodzi o nasze szanse w tym tygodniu," powiedział Fritz o odpadnięciu amerykańskich tenisistów przed 1/8 finału. "Ale cieszę się, że tu jestem; cieszę się, że jestem przynajmniej ostatnim, który pozostał w turnieju."
Fritz, finalista z zeszłego roku, który przegrał z Jannikiem Sinnerem, wygrał teraz 25 z ostatnich 30 meczów, licząc od French Open, ale sytuacja zapowiada się na znacznie trudniejszą.
We wtorek (prawdopodobnie przy sztucznym oświetleniu na stadionie Arthura Ashe'a) zmierzy się z 24-krotnym mistrzem wielkoszlemowym Novakiem Djokoviciem, najwybitniejszym tenisistą w historii męskiego tenisa. Djoković metodycznie wyeliminował Niemca Jana-Lennarda Struffa 6-3, 6-2, 6-2, docierając do ćwierćfinałów wszystkich czterech turniejów wielkoszlemowych w jednym roku kalendarzowym po raz rekordowy dziewiąty.
Djoković ma bilans 10-0 przeciwko Amerykaninowi.
Djoković walczy o rekordowy 25. tytuł wielkoszlemowy i spodziewa się, że Fritz – który zaserwował 14 asów i wygrał 91% punktów po pierwszym serwisie w niedzielę – zagra bardziej agresywnie, aby zmienić dynamikę meczu.
"Spodziewam się, że zawodnicy, którzy nigdy ze mną nie wygrali, wyjdą na kort i spróbują czegoś innego, spróbują sprawić, bym poczuł się niekomfortowo i zagrają bardziej agresywnie lub nie, cokolwiek," powiedział Djoković.
"Nie sądzę, żeby były jakieś poważne zmiany u Taylora, ponieważ oczywiście trzymasz się planu gry, który doprowadził cię do ćwierćfinału, i wiesz, jakie są twoje mocne strony. Trzymasz się tych atutów... w swojej grze, którymi dla niego są oczywiście serwis i forehand, dwie potężne bronie w jego arsenale."
Serb dodał: "Myślę, że przez lata znacznie poprawił swoją pracę nóg. Backhand jest również bardzo solidny, bardzo płaski. Jak na wysokiego faceta, porusza się naprawdę dobrze. Myślę, że jest dość niedoceniane, jak dobrze się porusza, szczególnie w ciągu ostatnich kilku lat, co było czymś, czego prawdopodobnie brakowało w jego grze wcześniej.
"To właśnie doprowadziło go do finałów i kilku półfinałów wielkiego szlema. Puka do tych drzwi. Więc oczywiście końcowe etapy turnieju, ćwierćfinały, graliśmy w ćwierćfinale tutaj kilka lat temu. To był mecz dzienny, pamiętam, ale teraz będzie to mecz wieczorny. Oczywiście inne warunki."
Amerykański tenisista wciąż nie wygrał turnieju wielkoszlemowego od 22 lat, od zwycięstwa Andy'ego Roddicka w US Open 2003. Fritz zapukał do drzwi rok temu, stając się pierwszym Amerykaninem w finale Wielkiego Szlema od czasu Roddicka na Wimbledonie w 2009 roku.
"Mam nadzieję, że skoro jestem ostatnim [amerykańskim tenisistą], publiczność naprawdę mnie wesprze i pomoże mi przez to przejść," powiedział Fritz.
Źródło: https://www.forbes.com/sites/adamzagoria/2025/09/01/taylor-fritz-is-last-american-man-at-us-open-but-now-he-faces-the-goat/


